Zima wydaje się martwym sezonem ogrodniczym. W wielu poradnikach znajdziemy opinie, że nie powinniśmy podejmować wtedy żadnych prac. Czy jednak tak jest faktycznie?

Zima to doskonały czas na porządki

Po pierwsze. cieplejsze zimowe dni to idealny czas na uporządkowanie ogrodowej roślinności. Oczywiście nie mamy na myśli tutaj żywych gatunków, ale warto w tym czasie wyciąć np uschłe krzaki albo jednoroczne kwiaty. Do tego rodzaju prac przydadzą nam się narzędzia akumulatorowe od Verto.

Pierwsze cięcia odmładzające możemy wykonać już od połowy stycznia. Dotyczy to odpornych na mróz gatunków, jak: agrest, czerwona porzeczka, rokitnik czy wiciokrzew. Bardziej wrażliwe muszą poczekać do lutego. Na cięcie warto przeznaczyć dni ciepłe, słoneczne, gdy mamy pewność, że mróz nie pojawi się w ciągu najbliższych godzin od cięcia.

Pilnujemy stanu roślin

Zimą warto także robić regularny obchód ogrodu. Należy sprawdzić stan osłon na doniczkach, wokół krzewów i innych roślin. Czasami wystarczy odrobina nieuwagi, by stracić przez mróz wrażliwszy gatunek.

Jeśli nasza działka sąsiaduje z dzikimi terenami, możemy obawiać się dzikich zwierząt. Zimowy głód może je skłonić do odwiedzin w naszym ogrodzie i podskubywania drzewek i krzewów – jeśli zauważymy ślady takiej bytności, warto zadbać o osłonięcie kory na pniu.

W ładne dni warto się udać do sadu

Zimowe, słoneczne dni mogą być także świetną okazją do bielenia drzewek owocowych. Dzięki pokryciu pnia drzewka farbą woda będzie miała utrudniony dostęp do wnikania pod korę, zamarzania tam i pękania okrywy pod wpływem powstawania lodu. Malowanie można zacząć już w listopadzie.

Mróz to natomiast dobry pomocnik w czasie usuwania tzw. zgniłek z drzew owocowych. Są to ususzone, gnijące owoce. Zimą bakterie gnilne, które w nich bytują, są w formie przetrwalnikowej. Jednak gdy tylko zrobi się cieplej, mogą zarażać gałęzie i pnie drzewek.